Wirtualna Stajnia Rysunkowa

Gość

Odmawiam *zwiewa do szafy i barykaduje się*

Gość

*Bierze szczotę, ścierę i inne zabawki.* HA! Sprzątamy *wykonuje zamaszysty, nieskoordynowany ruch miotłą* Zobaczycie, zaraz będzie tu czyściutko *wywija miotłą, co skończylo sie zrzuceniem portretu mamy Dżaskra* Szuru, buru!

Carmabelle

Głupek. *Skwitowałam i poszłam do Weza (<3).*

Gość

*W odpowiedzi usłyszała brzdęki i trzaski*

Gość

*Wychodzi z szafy i siada na kanapie, włącza telewizje i ogląda ,,Modę na sukces'' xp*

Gość

The blond and the bjutiful *siada koło Fris, pogrążając się w intrydze, dziejącej się przez 66666666,666666,6666,666 odcinków

Carmabelle

*Na białej koszulce napisałam sobie "Nie odzywać się, mam spieprzony humor" i usiadłam naburmuszona na kanapę, ze skrzyżowanymi rękoma*

Gość

*przychodzi do pokoju, obrzucając wszystkich krótkim, nie wyrażającym niczego spojrzeniem. Siada obok Dżaskra z chorągiewką "dot. osób w promieniu meta" i mimochodem posyła Kotłowi piorunujące spojrzenie, a jej brwi składają się w jedną całość*

Carmabelle

*Przykleiłam na drzwiach wejściowych kartkę: Wysprzątałam cały dom, więc z łaski swej nie zróbcie tu znowu syfu, bo będziecie razem ze swoimi końmi spać na wycieraczce.
Wasza słodka i urocza włascicielka stajni.*

Gość

*Zastanawia się o co chodzi w tym dziwny szyfrze, po czym wchodzi do mieszkania rozrzuca serpentyne i balony oraz wiesza napis ,,Dżamprezka''*

Carmabelle

---

Zapraszam do działu "Z życia stajni".

Gość

*Przychodzi, podnosi wycieraczkę i bierze klucz. Otwiera dom, włazi do środka i szuka pokoju "Dla Drobia". Znajduje. Wywala się na łóżko i zasypia. Cool

*

Gość

*Budzi się i poprawia poduszkę.*

- Ale tu ciemno... A ja chcę pić.

*Mamrocze do siebie i ziewa.*

Gość

- Hueh... Najwyżej rano ogołocę Jaskrową lodówkę z soku jabłkowego, mwah.

*Jednak się kładzie i zasypia.*

Carmabelle

*Lezie do lodówki napić się soczku jabłkowego.*

Gdzie wywiało mój soczek?! o.O'